Forum Poluzjanci Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

na początku było...czyli jak to wszystko się u Was zaczęło?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Poluzjanci Strona Główna -> Jesteśmy w tym razem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
akinomka
Boss Of All Bosses ;P
Boss Of All Bosses ;P


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1417
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:18, 29 Maj 2007    Temat postu:

Klara napisał:
( teledysk w posiadaniu Aki. Remusika i Endrju - mam nadzieje, ze uda im sie kiedys wrzucic na strone ).


Mam i owszem (jak wie grupa białostocka, która na śledzik-party miała przyjemność to oglądać) w jednym mydełku wszystko, też bym chciała to poćwiartować i wrzucić, ale niestety mój komp tego nie zniesie Confused Będę probować dalej, jak nie u siebie, to u jakiejś dobrej duszy z jeszcze lepszym komputerem...

Klara napisał:
Na drugich zajeciach byl nawet uprzejmy poinformowac mnie, ze on tu jest od spiewania a nie od tanczenia, ale kiedy uslyszal, ze w takim razie moze sie pakowac i tam sa drzwi, ktore ma za soba zamknac....potulnie zaczal cwiczyc, a ze bestia zdolna jest - potem juz bylo dobrze.


Ooo, jaka bestyjka się odzywała w tym słodkim dzieciątku z okładki "Gwiazdkowych cudów" Shocked Również czekam na cd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola
Prezesowa Loży Szyderców
Prezesowa Loży Szyderców


Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 100lica

PostWysłany: Śro 8:51, 30 Maj 2007    Temat postu:

tak, tak...czekamy na ciąg dalszy Exclamation

a tak swoją drogą usmiałam się, jak sobie wyobraziłam 12 letniego Kubę w tym sweterku w którym występuje w teledysku przychodzącego do Pani Ewy i komunikującego, że "on tu nie jest od tańczenia"...hahahahaha Mr. Green Mr. Green Mr. Green niezły charakkter, jak na 12latka Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klara
Skarbnica polu-wiedzy
Skarbnica polu-wiedzy


Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 4:39, 31 Maj 2007    Temat postu:

Czesc 4 moich spotkan z Kuba

Po dwoch dniach Czlowieczek zadzwonil- " Pani Ewo przespalem sie z zagadnieniem i podjalem decyzje. Jestem gotow wspolpracowac. Na moje pytanie - Jestes pewien - tak oczywiscie. Nastepne moje pytanie. A wiesz czym to grozi - odpowiedzial - tak wiem, tak jak pani mowi - smiercia lub kalectwem. I tak od najblizszej soboty ropoczelo sie "okaleczanie Kuby Badacha". Rozpoczal sie naprawde trudny okres dla dwunastolatka. Prace domowe ze szkoly podstawowej odrabial w czasie przerw ( podczas lekcji projektowal nadwozia samochodow - zdarzalo sie, ze mial jeden wielki zeszyt do wszystkich przedmiotow - lacznie z projektami samochodow - robil to wspolnie z kolega ). Po szkole podstawowej 3 razy w tygodniu szkola muzyczna w Zamosciu - dwa razy w tygodniu prywatne lekcje angielskiego a wlasciwie american english no i w piatek poznym wieczorem dziecko meldowalo sie w warszwskiej szkolce. W czasie czterogodzinnej podrozy PKSem bylo czytanie lektur, odrabianie lekcji do warszawskiej szkolki - czyli analizowanie "utworkow" np Miles'a D a czsami z powodu straszliwego smrodu w autobusie, byla TAK PO PROSTU MIGRENA. Soboty i niedziele z jednej strony to masakra - bo Pieregorolka byl nazywany KATEM POLSKICH MUZYKOW - ale byly tez przyjemne strony - jak to ocenil Kuba. Zaliczal wszystkie koncerty wielkich tego swiata np. wspomnianego wyzej Miles'a oraz poznawal osobiscie gwiazdy polskiej muzyki jak np Henia Miskiewicza czy Wojtka Karolaka i Andrzeja Zauche a takze POLUBIL pania Ewe za rozmowy o " zyciu" w trakcie spacerow z psem. Byli wtedy prawie jednakowego wzrostu, bo to byla dozyca. Ja rowniez zauwazylam, ze to Male Kubiszcze teraz da sie lubic. Do przyjemnych obowiazkow Kuba zaliczal rowniez przygotowywanie razem z W Pieregorolka niedzielnych sniadan.
Ta wspolpraca KATA i ZDOLNEJ OFIARY zaowocowala bardzo szybko. Zaczelismy w pazdzierniku a w grudniu w czasie swiat, Kuba mial 20 minutowy program w telewizyjnej 2. Zbieralismy zewszad gratulacje i co najwazniejsze operatorzy kamer i dzwiekowcy dziekowali Kubie za bardzo sprawne, niemalze perferkcyjne i profesjonalne zachowanie w studio. Poniewaz byly to koledy - tak - tak gwiazdkowe cuda - swoje rzeczy nagrywali rowniez Zbyszek Wodecki i Irena Jarocka. Wtedy wlasnie - corka Ireny Jarockiej zostala pierwsza fanka Kuby. Dominika
wpadla po uszy......
ale to juz calkiem inna historia i cdn
Pozdrawiam
Ewa Sokolowska

Ps O waszym kobitki spotkaniu z waszym bylym idolem - i za to bylym -was lubie jeszcze bardziej "doniosl" mi zaraz po fakcie endriu. Mowil tez jak bardzo mu pomoglyscie w P21
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Betulah
Tak po prostu
Tak po prostu


Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dolny Śląsk-------->Kraków

PostWysłany: Wto 11:35, 24 Cze 2008    Temat postu:

Myslę, że czas odświeżyć ten zacny topic.... Smile proszę Nowych o udzielanie się, bo można się poczytać tu wiele ciekawych historii (choć niektórzy uważają, że nie są ciekawe ;P )

To zacznę 'odkurzanie' od mojej historii.

był mniej więcej rok 2000/2001, Betulah zdaje się chodziła do gimnazjum i miała jakieś 14 lat. Jej starsze siostry studiowały wówczas w Bydgoszczy i kiedy przyjeżdżały do domu, ona stęskniona ich towarzystwa właziła do ich pokoju i spędzała tam całe dnie.
W pewną mniej lub bardziej pochmurną sobotę Mańka włączyła płytę Polucjantów, którą otrzymała w prezencie od przyjaciółki (która z kolei dostała tę płytę od swojego byłego chłopaka, któregoś z Poluzjantów, ale nie wiem którego. Zresztą to nieistotne) Betulę po prostu porwała ta muzyka. I funk. Pamiętam, że UWIELBIAŁAM 'Tak po prostu', męczyłam godzinami, zamęczałam moje przyjaciółki, znajomych, mamę, braci (sióstr nie musiałam ;P same się zamęczały) i szukałam czegoś innego z tego gatunku muzyki. Bo w moim przypadku WSZYSTKO zaczęło się od Poluzjantów. Dzięki nim poznałam Jamiroquaia..... za co im szczególnie dziękuję! (w nastroju powiankowym) Smile

Później była chwila przerwy, którą wypełniał Sting i trochę rocka (liceum)
a na studiach, jakieś 3 lata temu znowu ogarnęła mnie polugorączka. I mogę powiedzieć, że jestem z tego dumna, bo teraz słucham świadomie, dojrzalej i potrafię docenić to, czego słuchałam wcześniej 'intuicyjnie'
I dzięki temu, że zawsze odkrywam coś nowego- Poluzjanci nigdy, przenigdy mi się nie znudzą! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ice_tower17(klupper)
Tak po prostu
Tak po prostu


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mordor

PostWysłany: Śro 9:15, 25 Cze 2008    Temat postu:

A racja, mozna odswiezyc leciutko temacik dla tych nowszych forumowiczówSmileSmile


U mnie zaczeło sie wszystko stosunkowo niedawno. Był rok 2005 kiedy przeglądałem sobie video na Youtubie ( z uporem maniaka szukałem czegos nowego Wootena lub cokolwiek co było związane z sympatycznym basssem:)) Patrze, a tutaj wyskakuje mi propozycja video "Nie ma nas"...ot a dalej mozna juz sobie wyobrazic:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Poluzjanci Strona Główna -> Jesteśmy w tym razem Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin