| 
			
				|   |  
 
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| saxofonistka6 Tak po prostu
 
  
 
 Dołączył: 19 Sty 2007
 Posty: 23
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Lublin
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 14:57, 21 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| U mnie także jest dość krótka historia  . Od 10 lat juz jestem w szkole muzycznej w Lublinie. Na początku nauka na wiolonczeli, troche klasyki, ale od gimnazjum przezuciłam się na saksofon  . I wtedy się zaczeło!  . Całe umiłowanie do jazzu,funku i innych... Pamiętam kiedy siostra przyniosła do domu płyte Polucjantów,i powiedziała mi żebym przesłuchała ją. Na początku nie miałąm ochoty  " bo nie wiedziałam co to może być". Ale po chwili się skusiłam.  . I totalne zaskoczenie. Od tamtej pory słuchałam non stop tej płytki i ściągałam przeróżne nagrania "live"...  ..Lecz na koncert udało mi się pójść dopiero teraz w styczniu. Po czterech latach słuchania tego zespołu nie mogłam się doczekać koncertu w Johnny's Bar!  . Byłam i jestemw niebo wzięta  ..Tylko teraz czekam..kiedy znowu będą grali, tak wspaniali muzycy.... |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
		| insane Kostka od gitary Maciołka
 
  
 
 Dołączył: 20 Sty 2007
 Posty: 130
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: kraków
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 22:17, 21 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | ogs napisał: |  	  | ja    :shifty:  :shifty: o losie,to wszystko przez ten mikrofon Badacha...nie trzeba było pchać sie na scene przed koncertem,a potem do zapowiedzi...hehehehe    ..ale co miałam zrobic,skoro bezczelnie mnie do tego zmuszono  | 
 zauważyłam Cię jeszcze zanim zaczęłaś molestować mikrofon;) swoją drogą fajne zdjęcie by wyszło gdyby zmontować Ciebie z mikrofonem i Kube;)
 a jak wreszcie się zaczęło to nie miałam możliwości podglądać waszych podpowiedzi,zapowiedzi itp. bo stałam z drugiej strony
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| czendo Mikrofon Badacha
 
  
 
 Dołączył: 16 Maj 2006
 Posty: 1250
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Warszawa
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 22:28, 21 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ale zdjęcie i tak wyszło świetne, Ogs jak co najmniej Dee Dee Bridgewater na scenie  Remusik potrafi być artystą. |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Gość 
 
 
 
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 6:10, 22 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Tak sobie pomyslalam, ze u mnie tez sie ta fascynacja jakos zaczela. A moze nie fascynacja, tylko moj psi wech ( chinski znak zodiaku - pies) naprowadzil mnie na ...... No wlasnie moze po kolei. Byl rok 1988.  Bylam wlascicielka Bigbandu Wielawa Pieregorolki i szefowa jazzowego klubu AKWARIUM. W marcu tegoz roku dostalam propozycje kierownictwa produkcji  misicalu PEACE CHILD z udzialem dzieci - mlodziezy z POLSKI-USA i Litwy. Poniewaz praca z dziecmi na scenie nie nalezala do moich ulubionych zajec  - pierwsza  odpowiedz brzmiala NIE- NIE-NIE. Ale czlowiek nie krowa- po dlugich przekonywaniach zmienilam zdanie. Najwazniejszym dla mnie i dla Wieslawa Pieregorolki bylo znalezienie 25 polskich wykonawcow. Zorganizowalismy wiec profesjonalny casting w klubie KOSZ w Zamosciu. Nawiazanie do Dzieci Zamojszczyzny z okresu II Wojny Swiatowej. Na castig zgosilo sie 400 dzieci - mlodziezy w przedziale wiekowym 12 - 18 lat.
 Przygotowali oni repertuar -Natalka kukulska z puszkiem okruszkiem, piosenka harcerska itp. Pod koniec pierwszego dnia bylam zalamana i wtedy "zaczal grac fortepian i jeszcze ten fortepian spiewal 'let it be" . Bylam przekonana, ze ktos wlaczyl jakas kasete - podbieglam do fortepianu i za klapa zobaczylam malego czlowieczka, ktory rzeczywiscie gral i spiewal. Oczywiscie zostal zapisany.Nazywal sie Kuba Badach. Z tego castingu wzielismy jeszcze SAMBORA DUDZINSKIEGO - dzisiaj aktor, BEATE SCIBAKOWNE - aktorka.
 O innych potem.
 CDN o ile bedzie zapotrzebowanie.
 Pozdrawiam Ewa Sokolowska
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| remusik Naczelny Canonowicz
 
  
 
 Dołączył: 11 Paź 2006
 Posty: 175
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Białystok
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 8:00, 22 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Dzieńdobry Pani Ewo, No jasne że będzie zapotrzebowanie! Takie historie, to woda na młyn dla naszego grona maniaków. Bardzo dziękuję, że zagląda tu Pani i ma ochotę dzielić się z nami takimi niusami!
 
 Pozdrawiam ciepło i czekam na więcej...
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| monika Pałeczka do perkusji Lutka
 
  
 
 Dołączył: 30 Paź 2006
 Posty: 272
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Warszawa
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 11:41, 22 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| jest cien szansy ze p.Ewa zmienila zdanie na temat pracy zdziecmi kiedy dane jej bylo wspolpracowac z takim "dzieckiem" jak Kuba:) |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| renata Tak po prostu
 
  
 
 Dołączył: 06 Sty 2007
 Posty: 42
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: OLSZTYN
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 22:59, 22 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| U mnie zaczęło się od piosenki Krzysi Górniak "Orange". Na basówce, jak pewnie wszystkim wiadomo, gra Wojtek Pilichowski, którego jestem fanką   
 szczególną uwagę zwrócił na mnie wokal w tej piosence
  zaczęłam szukać, szperać i oto tu jestem   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| ola Prezesowa Loży Szyderców
 
  
 
 Dołączył: 17 Lut 2006
 Posty: 1694
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: 100lica
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 10:19, 23 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Moja historia jest prosta i mało ciekawa, ale... jak wszyscy to wszyscy   
 Ja ze współpracy Badach-Janson pamiętam…głos… Nie pamiętałam tak na dobrą sprawę chłopaka w wagoniku z czapką naciągniętą na okulary (znając Kubę – ma ta czapkę jeszcze) … Kolegę w wagoniku widziałam z rok temu i po poznańskim koncercie Globsów przypomniałam sobie o owym teledysku i gdzieś go wygrzebałam w Internecie. I był i wagonik i czapa naciągnięta na okulary i nawet Leżanka Maciołek , bodajże z jakąś pieluchą …śmiesznie…
 
 Jakiś czas później (po dużych-małych nie-szczęsciach) usłyszałam albo zobaczyłam teledysk (kręcony na Dw.Centralnym - hah) do  I LISTu DO KORYNTIAN… I się totalnie zachwyciłam brzmieniem zespołu – świeżym, funkowym – czymś czego nie spotkałam na naszym rynku muzycznym… „Odpadłam” zupełnie. Znalazłam w jakims sklepie kasetę no i..się zaczęło. Katowałam owe MC „round’n round’n round” A później jakoś , na chwilę, zapomniałam o owych Panach na P …
 
 Mimo wielu przeprowadzek (eh, to życie studenta) kaseta zespołu na P, jakoś zawsze wędrowała ze mną i pewnego dnia odkryłam ile radości daje mi…sprzątanie
  z Poluzjantami na uszach… eureka… hahahhahahhahaa… Nie wiem dlaczego, ale jakoś przy tych dźwiękach, nawet sprzątanie mi nie było straszne… Ale to taka mała dygresja   
 Jakieś półtora roku temu trafiłam na grono.net i tam spotkałam paru Polu-maniaków (Trotti – respekt !!!!!!!) i był szał… było światowo…hahahahha  Zaczęły się koncerty (po Melodii w lutym to się zaczęlo dziać) , zjazdy, spotkania, rozmowy… Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuudo
   
 I tak to się kręci, nas przybywa i jest cudnie
  Za to wam dziękuję. Jesteście WIELCY   
 Kisses 4 all true Polu soldiers
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| renata Tak po prostu
 
  
 
 Dołączył: 06 Sty 2007
 Posty: 42
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: OLSZTYN
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 14:48, 23 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| ja trafiłam na super moment. słucham ich od niedawna, a mam już okazję jechać na ich koncert  a przecież rzadko je grają ... 
 
 ale ze mnie szczęściara
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| czendo Mikrofon Badacha
 
  
 
 Dołączył: 16 Maj 2006
 Posty: 1250
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Warszawa
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 16:53, 23 Sty 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| No na pewno!  Tak jak i ze mnie - w błyskawicznym czasie od poznania muzyki wszytsko mi się "na głowę" posypało, ludzie, koncert, płyta, nie mogę narzekać   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| akinomka Boss Of All Bosses ;P
 
  
 
 Dołączył: 17 Lis 2005
 Posty: 1417
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 21:20, 25 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Ewa Sokolowska napisał: |  	  | CDN o ile bedzie zapotrzebowanie.
 
 | 
 
 To ja się upomnę o dalszą część historii-drogi od Zamościa do...
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| PSIQS Kostka od gitary Maciołka
 
  
 
 Dołączył: 20 Kwi 2006
 Posty: 120
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Poznań
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 22:20, 25 Mar 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| A moja historia zaczęła się ot tak:   
 Jak wiadomo po za Polufilią, wykazuję się sporymi skłonnościami Jamiroquaiomaniakalnymi. Jak wiadomo w przypadku takowych przypadlości czlowiek szpera w Internetach i w takich ot miejscach za informacjami na temat swej choroby
  ...  I tak dość dawno temu (koło 2001/2), natrafiłem na stronę [link widoczny dla zalogowanych] (którą zresztą od jakiegoś czasu zawiaduję). Zacząłem ją w miarę regularnie nawiedzać (nie miałem wtedy Internetu) i gdzieś tam wśród newsow przemykały mi aktualności o Polucjantach...nawet raz coś takiego: "Polucjanci powracają jako...POLUZJANCI". Zresztą tamte newsy są jeszcze [link widoczny dla zalogowanych]. Na stronie pojawialy się nawet próbki z ich koncertów (Znikło miasto zdaje się)... Ale ja oczywiście nic nie zatrybiłem, ba! nawet nie ściągnałem ów probki/ek...
 Dopiero tak około 1,5roku temu stwierdziłem, że muszę posłuchać ów Bandu, niegdyś strasznie zachwalnaego przez twórcę Jam.pl. Poszperalem w sieci i przesłuchałem "Tak po prostu". I rzecz jasna zaskoczyłem od razu, bez żadnych grymasów cała płytka spodobała mi się nie zmiernie od razu
  W mig wymyszkowałem Tralala300 i inne nagrania koncertowe, które już zupełnie nie przekonały do Poluzków  Aż gryzłem się w język ze wściekłości jak mogłem tak późno się skusić i przesłuchać chłopaków. ....I potem znowu. Jak jakiś wykonawca/zespół "zajdzie mi tak za skórę" zaczynam szukać po sieci aktualności i innych wieści. I tak oto trafiłem tu na Forum
  Pozdrofunk   
 
 a tak nawiasem uwielbiam sformuowanie:
 Anglicy mają J Kaya'a,  a Polacy Kaya B
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Klara Skarbnica polu-wiedzy
 
  
 
 Dołączył: 05 Gru 2006
 Posty: 34
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Warszawa
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 1:40, 29 Maj 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Bardzo przepraszam, ze to tak dlugo trwalo, ale w mysl zasady lepiej pozno niz wcale zaczynam czesc 2 moich spotkan z KUBA. 
 Udzial w programie "Peace child" oznaczal ciezka harowke. Na poczatek piatka uczestnikow - w tym Kuba - w blyskawicznym tempie nagrala teledysk do promowania tegoz przedsiewziecia. ( teledysk w posiadaniu Aki. Remusika i Endrju - mam nadzieje, ze uda im sie kiedys wrzucic na strone ).Potem w kazdy piatek, sobote i niedziele przez maj i czerwiec dla polskiej ekipy zgrupowania w okolicach Zamoscia i tu zaczynaly sie schody dla ..Kuby. Jak wiecie ze spiewaniem, to on problemow nie mial nigdy, gorzej z tancem. Na drugich zajeciach byl nawet uprzejmy poinformowac mnie, ze on tu jest od spiewania a nie od tanczenia, ale kiedy uslyszal, ze w takim razie moze sie pakowac i tam sa drzwi, ktore ma za soba zamknac....potulnie zaczal cwiczyc, a ze bestia zdolna jest - potem juz bylo dobrze. W lipcu dolaczyla mlodziez z Wilna i USA.  I trzeba bylo te puzzle jakos poskladac.  10 godzin zajec dziennie. Dla mnie to byla masakra. Podejrzewam, ze dla nich tez wziawszy pod uwage moja bykowa nature i charakterek. 4 sierpnia rozpoczelismy trase koncertowa. Bylo tych koncertow 17 -
 m.in. Krakow, Chorzow, Lodz, Olsztyn, Warszawa, Opole -pisze o tym, bo to byly wielkie hale widowiskowe i wielkie przerzuty a jednoczesnie zwiedzanie tych miast.
 Cala ekipa z doroslymi to okolo 110 osob - naglosnienie - scenografia - kostiumy - charakteryzacja. Prawdziwa szkola zycia dla najmlodszego uczestnika imprezy.
 24 sierpnia odspiewane zostalo gromkie  Happy birthday  dla Kuby z okazji 12 urodzin a za dwa dni nocna realizacja telewizyjna Peace child na przepieknym Rynku w Zamosciu. Kiedy o 6 rano skonczylismy, bylam najszczesliwsza osoba pod sloncem. Moglam pozegnac sie ze wszystkimi i dziecmi i doroslymi - podziekowac za wspolprace, zostawic swoich asystentow a sama z postanowieniem - nigdy wiecej i za zadne pieniadze pracy z dziecmi  - wrocic jak najszbciej do domu.
 
 Z Kuba nie udalo nam sie zaprzyjaznic. Mielismy do siebie duzy szacunek, ale lepiej bylo dla Kuby jak omijal mnie wielkim lukiem.
 
 cdn pozdrawiam Ewa Sokolowska
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Klara Skarbnica polu-wiedzy
 
  
 
 Dołączył: 05 Gru 2006
 Posty: 34
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Warszawa
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 5:25, 29 Maj 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Okazalo sie, ze mam chwilke  i jeszcze cd nastapi.... 
 Koniec wrzesnia 1988 roku. W Zamosciu odbywa sie Festiwal Piosenki Wloskiej - bo Zamosc to taka Padwa polnocy. Zostalismy tam zaproszeni przez Zbyszka Gornego i Jolante Jaszkowska - gwiazda jednego numeru - Kazdy swego pana ma.
 Na probie uslyszalam cos co przyprawilo mnie o bol glowy a takze moj zoladek zaczal sie buntowac. Juz nie chodzilo tylko o spiewanie - bo zatykalam uszy wczesniej - ale zachowanie GWIZDY   - waszego wtedy idola - Krzysia Antkowiaka.
 Wiedzialam, ze cos musze zrobic, ale wtedy jeszcze nie wiedzialam co.
 Po probie odpoczywalismy w hotelu, ktory sasiaduje ze szkola muzyczna. Dochodzily dzwieki jakichs sonatinek i raptem uslyszalam ragtime  - melodie z filmu zadlo. Trwalo chwile, po czym znowu sonatinki. Zapytalam wtedy W.Pieregorolke - To gra Kuba - czy pomozesz mi  pokazac wszystkim, ze dziecko moze spiewac czysto i z " czujem" czy " feelingiem" - jak kto woli. Ze zdziwieniem padla odpowiedz twierdzca. Telefon do Kuby rodzicow. Nastepnego dnia w samo poludnie spotkanie z rodzina Badachow na Rynku w Zamosciu.
 Wyluszczylam dokladnie o co mi chodzi. Wspolpraca z Kuba - Ja decyduje o wszystkim - Kuba w szkole podstawowej srednia 4 - wszystko co ponizej - koniec wspolpracy. Szkola muzyczna w Zamosciu - to samo no i sobotnio- niedzielna szkola muzyczna ( jednouczniowa) w Warszawie. Oczywiscie obiecalam, ze Kuba moze nie zostanie inzynierem - projektantem samochodow - ale magistrem na pewno tak. Rodzice wyrazili zgode. I tu nastapila przemowa do Kuby. Wszystko juz wiesz i na dodatek znasz mnie bardzo dobrze. Nie przepadalismy za soba. Wiesz jaka jestem upierdliwa i czego mozesz  sie spodziewac. Masz 3 dni i przespij sie z zagadnieniem. Jezeli bedziesz pewny, ze dasz rade dzwon. I pamietaj, ze to bedzie Twoja decyzja na cale zycie - ja nie odpuszczam....
 
 cdn
 Pozdrawiam Ewa Sokolowska
 
 Endrju - tu pomylily Ci sie festiwale
 No i wiaze sie to z Poznaniem , bo Antkowiak z Poznania przecie
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| ogs Człowiek z kamerą
 
  
 
 Dołączył: 06 Kwi 2006
 Posty: 1287
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Posnanesia
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 18:09, 29 Maj 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Pani Ewo,dziekujemy pieknie za tak wyczerpujaca opowiesc i z niecierpliwoscia czekamy na wiecej   Pozdrowienia
   
 ps :a Poznań..no cóz Antkowiakiem chwalic sie nie moze,ale za to mamy Piwnice 21
    .A tak a propos,dzien po koncercie Poluzjantów widziałysmy Antkowiaka z Ola i Trotti na starówce...podobno próbuje powrócic na scene i nagrywa cos z Dreamlandem..   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |