22/04 - koncert w Rzeszowie

Paulina

relacja będzie obszerna, mam nadzieję, że nagrania womach tv nie są skażone moim marniutkim "wokalem" Very Happy

ja właśnie wróciłam z Rzeszowa, i choć cała podróż trwała 22 godziny, z czego prawie 15 w pociągu, to....było WARTO !
wyśmienite nagłośnienie, bardzo przyjemny klub i sam Rzeszów też mi przypadł do gustu Smile

koncert oczywiście na najwyższym poziomie! i Robert Luty mistrz Exclamation

P.S.-Dziękuję wszystkim towarzyszom za świetny wieczór (i Mary za bilet!) Smile

womach

O 8.27 dotarłem do Krasnego Yorku z kilkugodzinnym sennym przystankiem w Lublinie Smile

Mam umowę z niektórymi, która mówi o totalnym zakazie rozpływania się na temat koncertu ...więc się powstrzymam Smile

Dziękuje całej ekipie za jak zwykle jakże wspaniałe towarzystwo!

Yackowi za to,że nas bezpiecznie przywiózł do Rzeszowa ... i mało tego na dodatek odwiózł... prawie do domu Smile

Miło było się poznać!

Wandzie dziękuję za pyszne krówki i nie tylko, bo jeszcze za to, że nie wypaliła ani jednego papierosa Smile

Paulinie za to, że udało jej się znaleźć Rzeszów na mapie Polski i przyjechać dzielnie na koncert Smile

Mary dziękuję za poranne życzenia Wink

W Zarządzie siła! Smile

Panom Poluzjantom za Urodzinową w wigilię imienin Wink

Kubie za cover "Jesteś Szalona" Wink

Za nagłośnienie też dziękuję ( na szczęście było lepsze niż w Empiku) Smile

Za kolejnych najpiękniejszych "Najpiękniejszych" Smile

I na sam koniec fankom Lutka ...po mutacji Wink

....kurcze podziękowania jak na Oscarach Wink

Ice_tower17(klupper)

LUTYYYY!!!!! -kwintesencja koncertu Very Happy

Wanda

Witam wszystkich pokoncertowo Very Happy

tak jak moi przedmówcy dołączam się do ochów i achów dotyczących wczorajszego koncertu "najlepiej zapowiadającej się popowej grupy" Wink

(cytuję pana zapowiadającego koncert)- było REWELACYJNIE pod każdym względem Very Happy

- Panowie Pe tradycyjnie pokazali prawdziwą klasę- solówki powalały na kolana i wprawiały w zachwyt

-ukłony w stronę klubu za: świetne nagłośnienie (basy czuło się na całym ciele!!), bardzo dobrą wentylację (nie było tej duchoty, która zazwyczaj panuje na koncertach!!) oraz za PRZEPIĘKNE bilety, baner na zewnątrz budynku i czerwony dywan Very Happy

-towarzystwo!! Very Happy

kochani, dziękuję za kolejny suuuper wieczór oraz za wspólną podróż- dzięki Wam nawet tak męcząca jak wczoraj "wycieczka" była pełna uśmiechów i pozytywnych emocji. THX!!

Podsumowując: opłacało się przyjechać z Warszawy, bo takie emocje warte są każdego poświęcenia i każdego przejechanego kilometra Very Happy

Wojtku- jeszcze raz wszystkiego najlepszego i obiecuję, że następnym razem zabiorę więcej krówek Wink

Oczywiście zrobiłam [link widoczny dla zalogowanych], którymi już się mogę z Wami podzielić Very Happy

yacek86

To byl moj pierwszy koncert Polu ale juz wiem ze nie ostatni Smile

Jestem pod wielkim wrazeniem!! Milo bylo Was poznac i widzimy sie w Zyrardowie Very Happy

Rowniez przepraszam za ewentualny wokal na filmach ale uswiadomilem sobie to niestety dopiero pod koniec koncertu Very Happy

to moze byc straszne Smile

wybaczcie

Paulina

tak, zapomniałam napisać o basach! Aż mi spodnie drżały Very Happy

/

mary

chyba moi współtowarzysze tej zacnej delegacji napisali już wszystko, a ja mogę to tylko potwierdzić Very Happy

klub rzeczywiście stanął na wysokości zadania i polukarpacka publiczność również - a czerwony dywan to już w ogóle wypas Razz

Fistach

Był to mój pierwszy koncert Poluzjantów. Pierwszy i nie ostatni to na pewno. Jadąc do Rzeszowa byłem przygotowany na tą magiczną atmosferę, o której zawsze tu głośno po każdym koncercie. I wreszcie miałem okazję przeżyć to na własnej skórze. Było naprawdę kosmicznie ! 135 minut, które minęły w mgnieniu oka, wśród ludzi, którzy wiedzą, co dobre. Dzięki wszystkim obecnym za wspólną zabawę.
Warto było (ale to oczywiste Razz

) !
I te przypinki, achh ! Very Happy