Autor Wiadomość
akinomka
PostWysłany: Nie 9:38, 04 Lis 2007    Temat postu:

Informuję, że nastąpiła drobna zmiana w adresie POLUPETYCJI.

Oto nowy:

Arrow petycja

Lista:

Arrow lista
Herr B.
PostWysłany: Pon 12:04, 13 Sie 2007    Temat postu:

czendo napisał:
Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć znów Poluzjantów na scenie z nowymi piosenkami.

Krótko mówiąc czekam na nowego Idola Razz Very Happy

heh, no właśnie to jest chyba taki "zespół specjalnej troski"... Laughing
Ostanio lubię wszystkich na literę "o", więc spokojnie Wink
ad.KriSLee, Panie coś w tym jest... Smile
olaba
PostWysłany: Śro 14:54, 08 Sie 2007    Temat postu:

Dvandva napisał:
A ja sobie cenię relacje z Ogsikiem Smile Olą i Olabą bo je znam Smile hihi


I wzajemnie Smile
KriSLee
PostWysłany: Śro 13:03, 08 Sie 2007    Temat postu:

ogs napisał:
[...]To jest ten mankament internetu,ze nie słyszac tonu wypowiedzi,nie mozna zrozumiec intencji.To co napisałes dla mnie zabrzmiało jak szydera.Ale pomyslic sie ,rzecza ludzka.

Ha, kiedyś o tym czytałem (wypowiadał się jakiś psycholog-internetu czy coś Very Happy) - i że interpretacja rozmowy internetowej zależy od tego kto co ma w głowie (charakteru odbiorcy) Razz
(tak jak z plamą na którą każdy patrzy i w zależności od tego 'co ma w głowie' plama ewidentnie przypomina mu określone rzeczy)
czendo
PostWysłany: Wto 21:21, 07 Sie 2007    Temat postu:

Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć znów Poluzjantów na scenie z nowymi piosenkami.

Krótko mówiąc czekam na nowego Idola Razz Very Happy
ogs
PostWysłany: Pon 21:28, 06 Sie 2007    Temat postu:

Herr B. napisał:
hmmm Ogs, po twoim komentarzu na MS, to ja sobie daruje pisywanie na tym forum, bo jest ktoś z kim relacje cenie sobie o wieeele bardziej niż cokolwiek innego, niż to co pisząc tu jestem w stanie "osiągnąć" - generalnie zalecam więcej relaksu Very Happy


z moim relaksem jest wszystko ok,a zdenerwowac sie kazdy ma prawo.Tak wtedy czułam,bo tak to odebrałam.To jest ten mankament internetu,ze nie słyszac tonu wypowiedzi,nie mozna zrozumiec intencji.To co napisałes dla mnie zabrzmiało jak szydera.Ale pomyslic sie ,rzecza ludzka.

Dvandva,nawzajem Very Happy
Dvandva
PostWysłany: Pon 20:57, 06 Sie 2007    Temat postu:

A ja sobie cenię relacje z Ogsikiem Smile Olą i Olabą bo je znam Smile hihi
Herr B.
PostWysłany: Pon 18:38, 06 Sie 2007    Temat postu:

hmmm Ogs, po twoim komentarzu na MS, to ja sobie daruje pisywanie na tym forum, bo jest ktoś z kim relacje cenie sobie o wieeele bardziej niż cokolwiek innego, niż to co pisząc tu jestem w stanie "osiągnąć" - generalnie zalecam więcej relaksu Very Happy
trotti
PostWysłany: Pon 16:15, 06 Sie 2007    Temat postu:

czendo napisał:
Nie tylko piosenki są stare, żartobliwe odezwy między piosenkami też już możemy cytować Sad Zauważyliście, że jedyne nowości ostatnio na koncertach, to wplatanie disco polo w piosenki? Razz


Jeśli wszystkie grane na koncertach piosenki Poluzjantów są stare, to co takiego mieliby nam zaserwować na owej majaczącej we mgle wspaniałej drugiej płycie... ?? Wyglada na to, że ...hmmm... stare piosenki Exclamation Chłopaki na szczęście odkryli zdecydowaną większość dźwiękowych kart w czasie niezwykłej trasy koncertowej, która, właściwie trwa nieprzerwanie od 2004 roku Smile
Dla mnie druga płyta byłaby cudownym ukoronowaniem wspólnych przeżyć i emocji związanych z każdym nowym utworem przez nich wykonywanym. Więc tak naprawdę, nie o repertuar chodzi, choć niewątpliwie miałoby swój smaczek posłuchać nareszcie studyjnych wersji znanych przez nas na pamięć wykonań live Evil or Very Mad
Myślę, że wraz z ta płytą, wszyscy wkroczylibyśmy na inny stopień zaawansowania... Być może komercyjnego (jak to ma się teraz z Sharmi czy Sofą), ale to naturalna konsekewncja chęci zaistnienia... Myślę (na pewno nie tylko ja), że być może Poluzjanci po prostu nie chcą zabrnąć w uliczkę, w która wpakowali się jako młody band w 1999r. Chciałabym, żeby chłopaki nagrali tę płytę tak po prostu DLA NAS, nawet gdyby nie oznaczało to wybuchu gwałtownego zainteresowania i medialnego szumu... Bo patrząc na ten nasz muzyczny rynek... to ja wolę celebrować niszową muzykę niż potem z niesmakiem konstatować, że może jednak nie warto było do czegokolwiek namawiać.... Wink
Herr B.
PostWysłany: Pon 12:46, 06 Sie 2007    Temat postu:

? Very Happy no to akurat ja, bez wątpienia
napisałem to, bo tak naprawdę uważam... (btw:ale niestety czasem, to co pomyśle to czasem zbyt szybko napisze, ktoś mnie nie źle zrozumie itd.) tak samo jak pewka i SOFA, kupa dobrej roboty po prostu...
szacunek Wink
ew.inne nieporozumienia rozpatrujmy przy bro, żeby zbędne ciśnienie opadło
...ja tam Ogs twoje filmiki doceniam Wink
/chociaż masz trochę racji w tym, że to też po części taka obrona Aki i Oli, bo na tyle ile je znam to są naprawdę w porządku i może czuje sie odpowiedzialny za ten nieco na wyrost post Pani "jatoja"...
ogs
PostWysłany: Pon 12:01, 06 Sie 2007    Temat postu:

Herr B. napisał:
...że siem jeszcze wtroncem, nie podnosząc u nikogo zbytnio ciśnienia, mam nadzieje Wink
Aktywność tych kilku Pań z forum, to jest naprawdę coś tak niezwykłego i niedocenianego, że niektórzy powinni się wstydzić... spalić ze wstydu się powinni w jednej chwili, w przerwie na reklamę...



nie ty to napisałes Question o to chodzi Lu,tylko o to.
Herr B.
PostWysłany: Pon 11:37, 06 Sie 2007    Temat postu:

ogs napisał:
Mowiłam o poscie, w którym zostalismy nazwane rozhisteryzowanymi grouupies,które nie moga spac po nocach.Zanim nastepnym razem napiszesz cos,to zastanow sie najpierw,czy nie zostanie to odebrane opatrznie,bo nie wszyscy ludzi mysla tak jak ty.Czasami lepiej nic nie napisac,ja nie oczekuje,ze ktos sie bedzie spalał ze wstydu bo nie docenia czegos co zrobiłam.

...z tym, że ja nic takiego nie napisałem... Sad
pisałem tylko o tych "niby-zabawnych" argumentach z petycji, pod którymi bym sie nie podpisał...
Natomiast nie ukrywam, że czuje pewien dyskomfort, bo widze jak wiekszości z tego forum tak cholernie bardzo zależy na tej drugiej płycie, tyle się robi ...a tu nic, nic a nic, zero odzewu... Rolling Eyes
chyba zaszło pewne nieporozumienie... Confused
ogs
PostWysłany: Pon 10:57, 06 Sie 2007    Temat postu:

dobrze,wczuwaj sie w sytuacje tych ludzi,notabene ja nie powiedziałam ani słowa na temat tego co mowisz o innych muzykach,którzy sa bezkompromisowi i wydaja płyty,bo zgadzam sie z ta opinia.Mowiłam o poscie, w którym zostalismy nazwane rozhisteryzowanymi grouupies,które nie moga spac po nocach.Zanim nastepnym razem napiszesz cos,to zastanow sie najpierw,czy nie zostanie to odebrane opatrznie,bo nie wszyscy ludzi mysla tak jak ty.Czasami lepiej nic nie napisac,ja nie oczekuje,ze ktos sie bedzie spalał ze wstydu bo nie docenia czegos co zrobiłam.Ten komentarz był po prostu nie na miejscu.
Herr B.
PostWysłany: Pon 10:35, 06 Sie 2007    Temat postu:

Ogs...
ja się wczuwam w sytuację ludzi, którzy poswięcają dla grania swojej muzyki bardzo dużo, bez takiego wsparcia, bez takich fanów
więc patrze na to w innym, szerszym kontekście - i ja ani nikgo nie zgrywam, ani nie twierdze że wiem wszystko, ani nie chce nikogo ratować, tylko wyrażam swoją opinę w tej sprawie
i parafrazując jeżeli ktoś się poczuł dotknięty "to nie mój problem", zreszta wcale nie chodzi mi o to...
tylko proszę zrozum też to, że mną bardziej wstrząsa że ktoś mimo tego, że zarabia niewiele ma odwagę być bezkompromisowy
być może wprowadzając nieco kontrowersji, dam komuś impuls do działania Idea Question
może ja mam zbyt prostacki sposób myślenia, pojawiły się sugestie utworzenia stowarzysznia? oki, w tydzień napisałem projekt statutu, chcemy pobudzic zespół do nagrania drugiej plyty? zróbym to skutecznie, może nikt tu nie ma odwagi nimi wstrząsnąć? może ktoś się na mnie za to obrazi, zły Lu robi zamęt i kozaczy i się nie zna... ale jeżeli dzięki temu płyta wyszłaby szybciej...???
czendo
PostWysłany: Pon 10:31, 06 Sie 2007    Temat postu:

Agnes napisał:
czendo napisał:

Ale to pokręcone jednak. Nie sądzicie?...


Ja nie mówię, że to nie jest pokręcone, ale czasem pokręcone rozwiązania są jedynymi skutecznymi. Wolałabym (...) spokojnie siedzieć i czekać na drugą, trzecią i kolejne płyty (...)
Ale w tym wypadku to jest jakoś takie pokręcone ze wszystkich stron. I ze strony zespołu, i fanów, i sponsorów, i wydawców.


Ja niestety miałam na myśli, że pokręcony jest fakt, że to my tak się staramy o tę płytę... Sad My, a nie zespół...
Dlatego potem napisałam o Mosqitoo, że wydaje, bo tyle jest składów, które wydają kolejne płyty, i starają się czymś w końcu wbić w rynek, choć wcale nie są popularni. Kasia Rodowicz chyba trzy płyty wydała Shocked Nikt tu o niej nic nigdy nie pisał, choć dziewczyna stara się wstrzelić w jazzowy klimat i chyba nie do końca jej wychodzi, skoro nikt jeszcze nie wykrzyczał jaki z niej talent i nie było pospolitego ruszenia na jej koncerty.
Przykro mi, ale mnie już nie śmieszą żarty o drugiej płycie, choć na pierwszym koncercie Polu w moim życiu (listopad 2006) było to mega-zabawne i wszyscy się cieszyli z "trasy po Mongolii". Nie tylko piosenki są stare, żartobliwe odezwy między piosenkami też już możemy cytować Sad Zauważyliście, że jedyne nowości ostatnio na koncertach, to wplatanie disco polo w piosenki? Razz

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group