Autor Wiadomość
ola
PostWysłany: Pią 18:14, 12 Paź 2007    Temat postu:

osz..no.... co za czepliwa jedna no Wink

ja juz stara jestem, pamiec nie ta... Wink Wiec o wybaczenie przeoczenia prosze... razem ze Stiwim Łonderem co w tle mnie gra Wink
odi
PostWysłany: Pią 17:56, 12 Paź 2007    Temat postu:

ola napisał:
ktoś słyszał nowa płyte Pani Zaryan - Umiera piekno ??
przepiekne dzwięki...ja jestem zasłuchana od jakiegoś miesiąca... słuchalam 2 poprzednich płyt, ale ta ma w sobie cos szczególnie urzekającego


Biorąc pod uwagę mój post z "Czego aktualnie słuchacie" (pozwolę sobie zacytować)...

odi napisał:
U mnie Aga Zaryan i płyta "Umiera Piękno". Bo inne określenie mi do głowy nie przychodzi li tylko cudo.


...to nie, absolutnie nikt nie słucha Wink

A tak serio, zgadzam się z Tobą. Dzisiaj nawet kolegę z grupy z "Żoliborzem" zapoznawałam.
ola
PostWysłany: Pią 10:13, 12 Paź 2007    Temat postu:

ktoś słyszał nowa płyte Pani Zaryan - Umiera piekno ??
przepiekne dzwięki...ja jestem zasłuchana od jakiegoś miesiąca... słuchalam 2 poprzednich płyt, ale ta ma w sobie cos szczególnie urzekającego
ogs
PostWysłany: Czw 10:41, 05 Kwi 2007    Temat postu:

taa,to nie ulega watpliwosci...i tymbardziej nie dziwie sie Endrju,ze wolał pertraktowac z Piwnica niz z Blue.I jeszcze ten durny pomysł,zeby sprzedawac taniej bilety siedzace,a drozej bilety stojace...przeciez to nie jest restauracja Magdy Gessler,zeby trzeba było placic spore sumy za rezerwacje stolika.... Brick wall Brick wall
ola
PostWysłany: Czw 8:40, 05 Kwi 2007    Temat postu:

ogs napisał:
Matko a w Tygmoncie Aga srednio raz w miesiacu i to za darmo... Brick wall Brick wall


no niestety..widzicie co nazwisko i dobra promocja robią...
A ostatnie koncert Pani Zaryan w Tygmoncie nie były juz darmowe - bilety byly po 30 zł... Skończyły się dobra czasy ...hehehe...

a co do ceny biletó w BN to raczej właściciel narzucil takie ceny - Aga ostatnio wystepowała w studenckim klubie, gdzie bilety nie przekraczały 15-20 zł, więc nie sądze, żeby windowała tak ceny
akinomka
PostWysłany: Śro 18:57, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Ups, ktoś zaszalał Rolling Eyes O takiej cenie za bilet słyszałam tylko wtedy, gdy do B-stoku przyjechała Kayah. Wiadomo jakie stawki ma Kayah za koncert, no chyba że Aga się zaczyna cenić podobnie Eh?
ogs
PostWysłany: Śro 17:36, 04 Kwi 2007    Temat postu:

o matko,patrze na te wczesniejsze posty z koncertami i cenami biletów i oczom nie wierze... Shocked Shocked Własnie przed chwila dostałam newsletter z Blue Nota z Poznania,gdzie zamiescili informacje o koncercie Agi Zaryan w naszym cudnym miescie...i co Question I g.... za przeproszeniem..ja rozumiem,ze na topie,ze płyta nagrywana w Stanach,ale żeby żądać za koncert 50 złotych Question Eh? Eh? Eh? ...Moze własciel Blue Nota zbiera na fryzjera..... Rolling Eyes ...
Matko a w Tygmoncie Aga srednio raz w miesiacu i to za darmo... Brick wall Brick wall
ola
PostWysłany: Wto 8:24, 13 Mar 2007    Temat postu:

Koncert Agi - 13 marca. start o godzinie 20. Bilety w przedsprzedaży 8 zł. W dniu koncertu 10 zł - studenci PW, pozostali 15 zł

Adres:
KLUB MECHANIK
Gmach Wydziału Mechatroniki
ul. Narbutta 87
02-525 Warszawa
ogs
PostWysłany: Czw 11:49, 01 Mar 2007    Temat postu:

hehe,to te nagrania moje i Trotti z Tygmontu z wrzesnia Question Question .Przyjemny koncert,wystepowała jeszcze jako Aga Skrzypek Wink
ola
PostWysłany: Śro 22:03, 28 Lut 2007    Temat postu:

rychło w czas, ale na dniach powrzucam inne filmiki...

Arrow Aga Zaryan w Tygmoncie

Arrow Aga Zaryan w Tygmoncie - Day Dream
odi
PostWysłany: Pon 21:25, 19 Lut 2007    Temat postu:

Wczoraj pani /panna?/ A.Z. była u Wojewódzkiego... i wiecie co? mam mieszane uczucia. z jednej strony głos okej, śpiewa też nieźle, ale... jakoś mnie ni ziębi ni grzeje. weźmy taką Evę Cassidy albo od biedy Norah Jones- śliczne głosy a w dodatku wzbudzają w człowieku tak różnorodne emocje... a tu nic. myślałam, że może jeśli przesłucham "throw it away" po raz setny, to coś się we mnie ruszy, niestety się pomyliłam.

co do masłowskiej- nie lubię wszystkiego, co jest określane mianem nowoczesnej literatury. nie podobała mi się nigdy. pierwszą "książkę" ruszyłam, ale nie przebrnęłam. drugiej nawet nie ruszałam. w podobnym tonie jest utrzymane "daj mi" dienieżkiny- multum przekleństwo, opisów stosunków seksualnych "w wykonaniu" młodocianych ... może jestem staroświecka, ale coś takiego do mnie nie przemawia.

a może byśmy założyli jakiś temat o książkach? (;
czendo
PostWysłany: Pon 20:23, 19 Lut 2007    Temat postu:

Nie chcę robić offtopu, choć jednak temat jest interesujący - studiując na UW i obracając się w kręgach kulturoznawczych nie da się nie być w tej "warszafce", nie być na tych samych imprezach co choćby wspomniana Masłowska. I tu jest też kwestia dystansu - ja wiem, kim ona jest i siłą rzeczy ją widze w klubie czy gdzieś tam, ale wystarczy wyjść poza ten klub, wyjść w świat i Masłowskiej nie ma. Nie ma jej w głowie mojej mamy, w głowach milionów ludzi. Wcale nie gorszych od innych. Nie każda moda jest wielka. Wybór czytania "Kontekstów" zamiast "Lampy" też jest jakimś "high" wyborem, od którego się nie ucieknie.
I zawsze należy słuchać tego, co się czuje! Smile
akinomka
PostWysłany: Pon 12:21, 19 Lut 2007    Temat postu:

ogs napisał:
cóz raz na jakis czas w Polsce znajduje sie taka porzadna płyta,którą wypada miec w domu na półce,bo to znaczy,ze jestes swiatłym człowiekiem interesujacym sie kultura z wyzszej półki...to tak jak teraz warto miec w domowej bilbliotece proze Masłowskiej...nie obrazajac oczywiscie jej fanów.


Chyba wiem o co Ci chodzi... Mi się też wydaje, że w Polsce wbrew wszelkim przypuszczeniem jest jakiś głód na dobrą muzykę, co udowadnia popularność A. Dąbrowskiej. Nie jest wstyd zajść do sklepu i poprosić głośno o jej płytę. Bo to znaczy, że jesteś na czasie i się znasz Cool Ktoś płytę wychwalił pod niebiosa i to znaczy, że można ją kupić w ciemno. A tak szczerze to pierwszej płyty po prostu nie dam rady słuchać. Coś w niej jest, ale trudno powiedzieć co. jest niespójna i jakby na siłę dogrywana.

Dobre porównanie do Masłowskiej, której po prostu nie da się czytać... mimo całego zachwytu nad nią, takie ścierwo to ja mogę poczytać na pierwszym lepszym blogu... I może nawet coś zrozumiem...
ogs
PostWysłany: Pon 12:14, 19 Lut 2007    Temat postu:

W tym przypadku fenomen to chyba za duze słowo.Aga Zaryan nie jest znana we wszystkich kregach,tylko tych bardziej jazzujacych...a ze jej płyta jest bardzo lansowana przez sklepy muzyczne...cóz raz na jakis czas w Polsce znajduje sie taka porzadna płyta,którą wypada miec w domu na półce,bo to znaczy,ze jestes swiatłym człowiekiem interesujacym sie kultura z wyzszej półki...to tak jak teraz warto miec w domowej bilbliotece proze Masłowskiej...nie obrazajac oczywiscie jej fanów.
czendo
PostWysłany: Pon 11:56, 19 Lut 2007    Temat postu:

Hmmm fenomen Agi Zaryan jakoś do mnie nie trafia... Byłam na jednym koncercie w Tygmoncie, było poprawnie... Ale nic ponadto... Chyba szukam czego innego?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group